W lipcu moje włoski zostały troszkę zaniedbane przez brak czasu o czym wspomniałam wcześniej... powoli wygrzebuję czas na olejowanie choć jest to dość trudne.
Planuję zrobić zakupy rosyjskie głównie z szamponami, z którymi mam problem tarki zamiast włosów. Czekam tylko na serum na porost włosów z Apteczki Agafiii który jakoś nie chce się pojawić na kokardi :// a płacić kupe kasy wiecej za to że na skarbysyberii jest to też przesada :D dlatego czekam!
Włoski w lipcu
Włoski w sierpniu
Idę pracować na nockę, miłej niedzieli dziewczynki! :)
prawie na każdym blogu jest kod rabatowy -30% na skarbysyberii :D wystarczy poszukac :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo bym chciała wypróbować to serum... ;D
OdpowiedzUsuńJakie ładny skręt. Sama myślałam o tym serum, ale mnie cena skutecznie zniechęciła.
OdpowiedzUsuńto za max miesiąc spodziewaj się recenzji :D
OdpowiedzUsuńkupiłam je :D dosłownie jak tylko przyjdzie będę kłaść po każdym myciu włosków - co 2 dni i będę specjalnie mierzyć i wszystko Wam opisze jak sie sprawdził u mnie :)
OdpowiedzUsuńHej Sona, w Skarby Syberii można skorzystać z rabatów od blogerek, np. od Słodkiego Miodu:
Usuńa wracają do mnie, to: Jeżeli mówimy o tym samym serialu to nazywa się on "Gra o tron", tak jak pierwsza część serii "Pieść lodu i ognia" - pierwsze dwie serie serialu nie odbiegają zbytnio od książek, za to w 3.cz. reżyserzy troszkę pozmieniali, ale w taki sposób że sens fabuły nie zmienia się, są to drobne zmiany, np: Shea, czyli K*rwa Krasnala w książce nie jest przyboczną Sansy, nie jest też tak rozgarnięta jak w serialu, najbardziej zależy jej na p***rzeniu, klejnotach i ładnych strojach - może potem się to zmieni. Sansa miała poślubić nie Lorasa, rycerza kwiatów ale jego starszego brata- kalekę, którego potem Tywin Lanister przeznaczył dla królowej Cersei.Sansa w książce jest chyba bardziej podlona i bita przez Jofreja. Żona Roba Starka nie pochodzi z Volantis, ale to pomniejszy ród ślubujący wierność Lanisterom, który podczas wojny Rob zdobył, Ona w książce za to jest bardziej rozgarnięta i ponoć w finałowej scenie ślubu, na którym "Wilki" są wyciętę w pień Jej tm nie ma.
To by było tak w skrócie, ale bardzo polecam Ci książki, oczywiście zaczynając od pierwszej cz. czyli "Gry o tron", jak sie skusisz to daj znać:)
cóż za wyczerpująca odpowiedź, dzięki! :D
UsuńJa właśnie zabieram się za czytanie, bo serial kocham :)
UsuńŁał! Takie nawilżone, a skręt taki zdefiniowany.
OdpowiedzUsuńW blogosferze robi się tłoczno- coraz więcej blogerek ma zbyt ładne włosy ;> hhehehe :D
Dla mnie wszystkie inne mają zbyt ładne, ale łudzę się że za rok, dwa moje też takie będą :D:D
UsuńNa pewno będą, mają duży potencjał :)
UsuńJak dla mnie już są :)
UsuńZazdroszczę skrętu... też chce taki. ^_^
OdpowiedzUsuń