Dzisiejszy post chciałabym poświęcić pewnej rozsławionej w blogosferze szczotce mianowicie - Tangle Teezer.
Jako początkujący wędrowiec na nieodkrytym lądzie jakim jest włosomania byłam (a tam...nadal jestem!) zauroczona przez setki Waszych wpisów włosowych. Poczynając od składów, poprzez kosmetyki, zabiegi poprzez przyrządy dzięki którym to wszystko robicie :D
Tak i było tym razem kiedy zdecydowałam się na tę (tą?) szczotkę. Mówię sobie kurcze, przecież większość ślicznych włosów rozczesuje nie wyrywając to dlaczego moje by miała?
A no właśnie - tu jest pies pogrzebany.
Producent bowiem zapewnia: "Szczotka Tangle Teezer dostosowuje się do włosów, nie ciągnie splątanych kosmyków, czesze delikatnie i cicho zapewniając gładkie i lśniące włosy w mgnieniu oka. Codzienne szczotkowanie włosów szczotką Tangle Teezer wpływa na zwiększenie ich połysku!"
CZY FAKTYCZNIE?
Jako posiadaczka włosków w skręcie między 2B a 2C (bardzo dobry post o typach włosów) nastawiałam się na ten produkt który w końcu przyniósł mi ulgę w rozczesywaniu moich kręconych kołtunków. Oczekiwałam w oknie kuriera. JEST ! Jest moja super szczotka. Od razu do ręki i siup po włosach - i co? Niestety nic szczególnego się nie zadziało :) Ani za pierwszym ani za 100 razem.
Dobra dobra, rozczesuje fajnie - jak każda szczotka. Ciągnie? troszeczkę - znów średni wynik. Jak dla mnie jedynie kolorem nadrabia. Chyba nie pollubię jej AŻ tak jak większość posiadaczek prosto-taflowych włosów.
PODSUMOWUJĄC
Gdybym miała zakupić ja po raz drugi nie zrobiłabym tego, wybrałabym jakąś z naturalnym włosiem może dzika. Zapewne chodzi o kwestię owej struktury włosa - stosuję ją tylko po myciu bo tak się wg. mnie sprawdza najlepiej.
Jedynie Leyla ją pokochała od pierwszego ugryźnięcia :D
Co do drugiej części tematu GOOD HAIR DAY- oto zdjęcia mówiące same za siebie (mam nadzieję!)
Moje włosy mają wielką tendencję do puszenia, więc kiedy tego wyjątkowo nie zrobią wyglądają całkiem fajnie :D
Udanego weekendu
KOT! :D jaki uroczy :3 a GHD wyszedł Ci na prawdę super, efekt lekko mokrych włosów :)
OdpowiedzUsuńśliczne masz te loczki,ja właśnie przymierzam się do kupna TT ;)
OdpowiedzUsuńU mnie TT spisywał się i spisuje świetnie.
OdpowiedzUsuńCiągnie najmniej ze wszystkich szczotek jakie mam :)
Ja tam uwielbiam mojego TT ;p Zwykłe szczotki ,mnie "ciągną" i tylko szarpią kołtuny a z nim jest inaczej. Twój koteczek jest przesłodki
OdpowiedzUsuńPS
To ja Kosmetyczna Dziewczyna, teraz zmieniam pseudonim i będę podpisywac się Even
Ogólnie produkty Avon nie przypadły nam do gustu, kotka masz ślicznego:)
OdpowiedzUsuńA ja nie żałuję zakupu TT :) Uroczego masz kotka :)
OdpowiedzUsuńmarzę o takich lokach...piekne..;)
OdpowiedzUsuńUroczy kot, mimo, że tych zwierząt nie znoszę :D U mnie TT sprawdza się świetnie, nie wyobrażam sobie czesania zwykłą szczotką. Nie ciągnie mnie tylko w miarę gładko przechodzi przez włosy (kręcone). Czeszę je tylko na mokro.
OdpowiedzUsuńno jeśli chodzi o czesanie na mokro, troszkę mniej ciągnie niż grzebień o szerokim rozstawieniu grzebyków - tu muszę przyznać rację. Ale spodziewałąm się czegoś bardziej spektakularnego :P
UsuńTeż się napaliłam i zawód. :( Trochę ciągnie, do falowanych włosów też się nie nadaje. U mnie efekt prostowania, używam tylko w dniu mycia i ewentualnie po wcierce bo mniej ciągnie, ale tez nie zawsze. :(
OdpowiedzUsuńpięęękne włoski!
OdpowiedzUsuńteż mam chcice na Tangle Teezer ale chyba jednak sie wstrzymam
zapraszam do mnie :)
obserwuje! :)
Kot-przecudowny! <3 a co do szczotki to słyszałam wiele pochlebnych opinii na jej temat:) szkoda, że u Cb się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania:*
http://ciniax03.blogspot.com/
Śliczny kot:) A włoasy faktycznie wyglądają rewelacyjnie na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńwłosy świeetnie wyglądają :) ja używam szczotki z włosiem dzika, też mam kręcone włosy, ale jakoś czuję, że to nie do końca 'to'.
OdpowiedzUsuńKot jest cudowny <3 też marzę o rosyjskim :) Mam podobny skręt do Twojego, Twoje włosy faktycznie wyglądają ładnie i zero puchu. A co TT to ja bardzo lubię, u mnie sprawuje się świetnie.
OdpowiedzUsuńto nie rosyjski :D Rosyjskie są te takie bez sierści jakby takie wychudziałe na mordce :D
UsuńJa mam grzebień z tbs i to mi wystarcza nie potrzebuje żadnych szczotek :) Masz piękne włosy piękny kolor blask i skręt :)
OdpowiedzUsuńmoglabys zrobic post o tym jak ukladasz wlosy??? kilka mcy konsekwentnego dbania o wlosy i naprawde gratuluje efektu;) pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńWłosy ma śliczne :) A kotka Leyla jest cudowna, uwielbiam niebieskie koty i takiego chce kiedyś mieć!
OdpowiedzUsuńjakie piękne loczki!
OdpowiedzUsuń