W końcu jest coś, co mogę powiedzieć że wiem jak działa, przetestowałam i są rezultaty. Temat dość prowizoryczny bo przecież wszystkim tak bardzo znany.
So... około miesiąca temu zaczęłam pić codziennie w pracy herbatkę z pokrzywy i skrzypu polnego.
Na początku ciężko było się przyzwyczaić do bardzo skoncentrowanego, specyficznego smaku (piłam w filiżance). Potem szło już gładziutko :)
Efekty?
Mogę śmiało powiedzieć że wow, jeżeli chodzi o paznokcie - najszybciej można było to zaobserwować. Z natury mam miękkie, podatne na rozdwajanie i łamanie. A od miesiąca co? Żadnego rozdwajania, żadnego łamania czy wyginania. Aż milo patrzeć:)
Stan mojej buzi się poprawił, jest bardziej elastyczna, wygląda korzystniej i nie wyskakują mi żadne "niespodzianki" zdarzało się to sporadycznie co prawda, ale zdarzało.
Co do włosów, to wyglądają chyba na troszeczkę mocniejsze ale szczerze powiem, że nie wiem gdyż jestem na pierwszej górce w Himalajskiej drodze poznania moich włosów. :DD
Ostatnio miałam ochotę przygotować recenzje mojego drogeryjnego podkładu nr.1 do którego zawsze wracam po mimo chwilowej zdrady z jakimś innym. Pewnie na tylko ochocie się nie skończy, więc możecie wypatrywać jakoś w przyszłym tygodniu. Cześć i czołem kluski z rosołem!
Pilam pokrzywę dosyć długo i nie widziałam rezultatów :/ Jedynie drożdże dawały widoczne rezultaty :P
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o drożdże to nie mogę się zmobilizować, toż to tak brzydko pachnie :D
OdpowiedzUsuń